Muzyka

wtorek, maja 22, 2012

Endings without stories - Przed siebie

Ostatnimi czasy bliska mi tematycznie przenośnia.
Bieganie. 
Jednak mimo biegania ciągle stoję w miejscu. Mimo tego, że chcę się w końcu ruszyć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Biegł. 
Ciągle biegł.
Byle dalej przed siebie.
Chcąc uciec od tego, co już za nim, za bardzo zatracił się w tym, co przed nim. Lęk przed nieznanym, które chciał uczynić znanym jak najszybciej, coraz bardziej go napędzał.
Zatracił się całkowicie. 
Mijał budynki, ulice, pola, łąki i ludzi, którzy chcieli go zatrzymać przy sobie choć na chwilę, a wciąż pozostawali niezauważalni. 
Tak bardzo bał się, że przyszłość, do której podąża będzie ich pozbawiona, że odrzucał wszystkich już w teraźniejszości. Po prostu biegł. 
Widział jedynie wschody i zachody słońca, gwiazdy błyszczące nad szeroką linią horyzontu rozciągniętego tuż przed nim. To do nich dążył, widział w nich wszystko.
Lśniły tak wysoko, tak daleko... były nieosiągalne. 
Tak samo, jak cele, które sobie wyznaczył... 
Tak samo, jak marzenia, które chciał osiągnąć...
Nieświadomie odsuwając na bok wszystko to, co miał, pozbawił się tego, czego tak bardzo pragnął.
Wpatrując się w chmury wędrujące po lazurowym nieboskłonie zapadał się w sobie.
Umierał. 
Samotnie, bez spełnienia i miłości, których pragnął.
Był wartościowy, inteligentny, uczuciowy, wrażliwy. 
I właśnie to, jaki był, go zniszczyło.
W końcu upadł. Stoczył się z samej góry, z samego szczytu ambicji i marzeń. Chciał się odwrócić i biec z powrotem, odbić się od niewidzialnej ściany, która zablokowałaby mu drogę ciągnącą się przed nim w nieskończoność. 
Jednak takiej nie napotkał. 
Jedyne, co mógł zrobić, to odwrócić głowę i spojrzeć za siebie. 
Zauważyć wszystkie błędy, emocje, nici przyjaźni, które tak usilnie starał się zerwać... które mimo wszystko wciąż delikatnie snuły się za nim, wzmagając tylko ból po tym, czego się pozbawił. 
Mógł tylko biec dalej lub zatrzymać się, lecz był już zbyt wyczerpany, by kontynuować swoją wędrówkę.
Zakończył ją pod gołym niebem, które jako jedyne do tej pory obdarzył uczuciem. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem, czy są tu jakieś błędy... pisane w piętnaście minut, które przemijają jakby były sekundą...
Za wszelkie wpadki przepraszam. 
Trzymajcie się.
I dziękuję za wszystko.
~Yukio